Dom,rodzinny dom,odchodzi już w niepamięć, <br />Czas z matczynych rąk,zabiera nas w nieznane. <br />Żal tych czterech ścian,gdzie tyle się przeżyło, <br />Lecz tam czeka świat i miłość woła nas. <br /><br />Ze starej płyty wraca muzyka <br />Wibruje w smykach,jak w oczach łzy. <br />A świat się kręci,jak stara płyta, <br />Kreśli w pamięci obraz tych dni. <br /><br />Ze starej płyty melodia płynie, <br />Jak w niemym kinie,ktoś na pianinie gra. <br />Utopmy troski w czerwonym winie, <br />Bo raz się żyje i kocha raz. <br /><br />Jak filmowy kadr,swe życie znów oglądam, <br />Lecz nie wróci już,zielonych lat melodia. <br />Po matczynej też poznałem inną miłość, <br />Dziś,jak piękny wiersz powtarzam ją...powtarzam ją co dzień. <br /><br />Ze starej płyty wraca muzyka, <br />Wibruje w smykach,jak w oczach łzy. <br />A świat się kręci,jak stara płyta <br />Lata nam składa,z nocy i dni. <br /><br />Ze starą płytą trzeba ostrożnie, <br />Pęknie jak serce nic nie zostanie. <br />Z naszą miłością bywa podobnie, <br />Mija jak refren ze starych płyt. <br /><br />Autor tekstu: Janusz Szczepkowski <br />Kompozytor: Janusz Kępski <br />Wykonanie oryginalne: Andrzej Frajndt <br /><br />/ materiały z sieci /
