Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni, <br />Dzisiaj milicja użyła broni. <br />Dzielnieśmy stali, celnie rzucali, <br />Janek Wiśniewski padł. <br /> <br />Na drzwiach ponieśli go Świętojańską, <br />Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom. <br />Chłopcy stoczniowcy pomścijcie druha! <br />Janek Wiśniewski padł. <br /> <br />Lecą petardy, ścielą się gazy, <br />Na robotników sypią się razy. <br />Padają dzieci, starcy, kobiety, <br />Janek Wiśniewski padł. <br /> <br />Jeden zraniony, drugi zabity, <br />Krew się polała grudniowym świtem. <br />To władza strzela do robotników, <br />Janek Wiśniewski padł. <br /> <br />Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska, <br />Idźcie do domu, skończona walka. <br />Świat się dowiedział, nic nie powiedział, <br />Janek Wiśniewski padł. <br /> <br /> <br />Nie płaczcie matki, to nie na darmo, <br />Nad stocznią sztandar z czerwoną kokardą. <br />Za chleb i wolność i nową Polskę, <br />Janek Wiśniewski padł.
