W Xinzhu na Tajwanie 7-miesieczna dziewczynka zmarła po tym jak jej rodzice zostawili ją z nianią.<br />Lin to licencjonowana niania z 3-letnim doświadczeniem. <br />Kiedy policja przesłuchiwała kobietę ta przyznała, że gdy rodzice opuścili dom dziecko nie przestawało płakać. Kobieta przykryła je kocem i kurtką po czym wyszła do innego pokoju. <br />Po godzinie błogiej ciszy postanowiła sprawdzić czy z dzieckiem wszystko ok.<br />Dziewczynka była sina i nie oddychała.<br />Lin szybko zadzwoniła po pogotowie i rozpoczęła sztuczne oddychanie, ale było już za późno.<br />Rodzice powiedzieli, że wybrali nianię z rekomendacji złobka. Chcieli by ktoś dobrze zajął się ich dzieckiem i postanowili zatrudnić profesjonalistkę. Nie spodziewali się, że dojdzie do takiej tragedii.
