Podejrzany w tej sprawie to mężczyzna o imieniu Chen, który w przeszłości był już aresztowany za handel ketaminą.<br />Na przesłuchaniu wyjaśnił, że wraz z dwoma mężczyznami, którzy byli kuzynami pojechał do Taipei odebrać pieniądze, bądź narkotyki od lokalnego gangstera, które miały zostac zwrócone jego szefowi w innym mieście.<br />Gangster z Taipei był winny mężczyznie równowartość 6 tysięcy dolarów.<br />Po rozmowie telefonicznej szef gangu z Taichung wysłał swoich ludzi, by odebrali gotówkę od gangstera z Taipei.<br />Więc trójka mężczyzn pojechała na spotkanie.<br />Kiedy spotkali się z szefem lokalnego gangu ten poinformował ich, że dostaną narkotyki o równowartości 6k dolarów później wieczorem.<br />Zaprosił ich do baru i razem z nimi pojechał jeden z jego pracowników w roli przewodnika. <br />Chen nie był zainteresowany piciem i innymi rozrywkami i pojechał do hotelu.<br /><br /><br />Rano następnego dnia dwóch kuzynów i mężczyzna pojechali na opuszczony parking. Jeden z nich poszedł do sklepu kupić coś do picia.<br />Wtedy tzw przewodnik wyciągnął broń i zastrzelił jednego z kuzynów.<br />Kiedy drugi wrócił ze sklepu, gangster strzelił mu dwukrotnie w głowę.<br />Zostawił ich ciała na tylnym siedzeniu samochodu i odszedł.<br />W windzie spotkał dwie kobiety, ale był spokojny, więc te niczego nie podejrzewały.<br />Kilka godzin później Chen usłyszał o zabójstwie w telewizji i uciekł z Taipei w obawie o swoje życie.<br />Policja nadal szuka zabójcy.
