Corinne Rey pracowała jako rysowniczka w magazynie Charlie Hebdo i tego dnia kiedy nastapił atak, właśnie wracała do redakcji wraz z własną córką, którą odebrała z przedszkola.<br />Napastnicy zaskoczyli ją przy drzwiach wejściowych i zastraszyli, że zastrzalą ją i jej dziecko jeśli nie poda im kodu dostępu do budynku.<br />Rozpoczął się atak, który zakończył się śmiercią 10 pracownikó redakcji i dwóch policjantów.<br />Wielu obwinia kobietę za śmierć tych osób.<br />Co wy zrobilibyście w jej sytuacji? Czy wydaje wam się, że kobieta jest słusznie obwiniana?