32-letni Metthew Hoffman został zastrzelony przez policjantów w San Francisco po tym jak skierował w ich stronę replikę broni.<br />Wygląda na to, że było to zaplanowane działanie napastnika, który chciał tego dnia zginąć.<br />We wczesne niedzielne popołudnie Hoffman podszedł do kilku funkcjonariuszy pytając jaki rodzaj broni noszą. Został zignorowany i odszedł.<br />Później tego samego dnia został zauważony na policyjnym parkingu i poproszony o opuszczenie jego terenu.<br />Wtedy wyciągnął replikę broni zza pasa i zaczął celować w policjantów.<br />Został kilkukrotnie postrzelony.<br />Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie został później ogłoszony martwym.<br />W poniedziałek policja poinformowała, że w telefonie mężczyzny znaleziono notkę: „Drodzy policjanci, zakończyliście życie mężczyzny, który był zbyt dużym tchórzem by zrobić to samemu. Nie wincie się. Wykorzystałem was.”<br />Replika broni Hoffmana była pozbawiona pomarańczowej końcówki, co utrudniło zidentyfikowanie jej jako nieprawdziwej broni.
