Po usłyszeniu tej historii jedno będzie dla was jasne...<br />Istnieją twardziele...<br />Ale istnieje też Brazylijczyk Juacela Nunes.<br />Nunes wdał się w sprzeczkę w klubie w mieście Agua Branca.<br />Jego przeciwnik był chyba świadomy zajebistości Nunesa, więc zawołał trzech kolegów.<br />Grupa mężczyzn zaatakowała go i Nunes został dźgnięty nożem w gardło, ramię i klatkę piersiową, po czym prawie 30cm ostrze znalazło swoje miejsce w jego głowie.<br />Ty albo ja już leżelibyśmy na ziemi nieprzytomni, ale nie jesteśmy Nunesem.<br />To nie był dzień, który ten mężczyzna wybrał na swoją śmierć. Wskoczył na motocykl i pojechał do oddalonego o 2h jazdy szpitala.<br />Nie tylko przeżył atak, ale spokojnie znalazł miejsce na liście największych twardzieli 2014 roku!
