Nastolatek z Waszyngtonu zmarł w ostatnią sobotę po tym jak pozwolił swojemu koledze uderzyć go w twarz w ramach przeprosin za porysowanie jego samochodu.<br />Jarom Thomas i Michael Galen bawili się na imprezie wraz ze znajomymi pijąc piwo i paląc marihuanę.<br />Thomas miał pojechać po piwo do sklepu ale przypadkowo uderzył w Hondę Galensa.<br />Kiedy wrócił, Galen czekał na niego zdenerwowany zarysowaniami na jego samochodzie. Thomas przeprosił i powiedział, że może poczuje się lepiej jeśli uderzy go w twarz.<br />Galen zgodził się i uderzył Thomasa raz posyłając go na ziemię. <br />Chłopak uderzył głową w ziemię i zmarł na miejscu.<br />Początkowo spanikowany nastolatek twierdził, że działał w obronie własnej, ale później przyznał się do zabicia kolegi.<br />18-latek czeka na proces, w którym zostanie oskarżony o zabójstwo.<br />Galen powtarza, że nie chciał skrzywdzić kolegi.<br />Jak myślicie, jaki powinien być tu werdykt sędziego?