Daniel Smith, 18-latek z Australii został zabity kilka dni temu na terenie Wielkiej Rafy Koralowej.<br />Do ataku doszło kiedy Smith wraz z przyjaciółmi wybrał się łowić ryby w okolicach Port Douglas w poniedziałek.<br />Około 11:30 Smith wskoczył do wody by chwilę popływać. Niemal momentalnie został zaatakowany przez rekina, który ugryzł do w udo, pachwinę i ramię. <br />Jego akcja serca momentalnie zatrzymała się.<br />Jego przyjaciele szybko poinformowali pogotowie i rozpoczęli akcję defibrylatorem, który mieli na łodzi.<br />Na brzeg dotarli dopiero po 2h. Jednak zanim chłopak dotarł do szpitala zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.<br />Nie wiadomo jaki dokładnie gatunek rekina zaatakował mężczyznę.