Dziesiątki ludzi robiło zdjęcia i kręciło filmy podczas, gdy policja zabijała ulicznego performera na Hollywoodzkiej Walk of Fame.<br />Policja nie wystosowała jeszcze oficjalnego raportu ale umieściła na tweeterze to zdjęcie zabójczej broni – scyzoryk.<br />Szczegóły tego zajścia nie są do końca jasne z uwagi na rozbieżne relacje świadków.<br />Jasne jest, że mężczyzna miał przy sobie mały scyzoryk.<br />Jego dane nie zostały udostępnione. Wiadomo, że był ulicznym artystą – tego dnia w stroju zabójcy z „Krzyku” i robił sobie zdjęcia z ludźmi.<br />Podczas akcji policji nie miał na sobie kostiumu.<br />Świadkowie mówią, że mężczyzna rzucił się na policjantów. Inni twierdzą, że po prostu odmówił położenia się na ziemi.<br />Cokolwiek kierowało działaniami policjantów, wystrzelili oni w niego 4 do 6 razy na oczach dziesiątek świadków.<br />Policjanci później zakuli w kajdanki zwłoki mężczyzny. Został on zabrany do szpitala gdzie oficjalnie potwierdzono jego śmierć.