To co zapowiadało całkiem niezłą zabawę, skończyło się mało zabawnie dla pewnego fotografa.<br />TGI Fridays zaprezentował swoim klientom świąteczno-nowoczesną atrakcję.<br />Polegała ona na tym, że po restauracji latał dron z kamerą i podczepioną jemiołą....a wiadomo, co trzeba zrobić pod jemiołą o tej porze roku!<br />Forograł Georgine Bencenuto z Brooklyn Daily odwiedziła restaurację, by zrobić kilka zdjęć i napisać o osobliwej promocji.<br />Okazało się, jednak, że dron też chciał całuska....śmigłem w twarz!<br />Skończyło się na rozciętym nosie i wardze. <br />Fridays przeprosił za incydent, który miał miejsce w ostatni dzień trwania promocji.