To zdecydowanie nie jest buźka, którą chcielibyście zobaczyć witająca was na lotnisku.<br />Ale to mniej więcej stało sie kilka dni temu w Newark.<br />Sarah Howard poleciała do Newark by spotkać się z rosomakiem, którym opiekowała się na Alasce.<br />Tuż po spotkaniu zorientowała się, że to wredne zwierzę przeżuło spory kawałek klatki. <br />Policja i wererynarz przybyli na miejsce, uśpili tymczasowo zwierzaka i umieścili go w bezpieczniejszej klatce, w bezpieczniejszym samochodzie.<br />Całe szczęście, że odkryto dziurę przed kolejnym lotem, który właśnie miało odbyć zwierzę...