Policjant z Albany będzie musiał tłumaczyć się w sądzie ze swojego zachowania, po tym jak kobieta wytoczyła mu proces i oskarża go o pobicie.<br />Kenya Harris stawiła się na posterunku policji wraz ze swoim synem, który został wcześniej zresztowany.<br />Jednak po 5 godzinach czekania powiedziała oficerowi Ryanowi Jenkins, że musi wracać do domu i opiekować się jej pozostałymi dziećmi.<br />Jenkinsowi nie spodobał się ton jej głosu i zagroził kobiecie, że jeśli ta nie się nie zamknie uderzy jej głową o ziemię.<br />Kiedy Harris próbowała mu wyjaśnić, że naprawdę musi wracać do domu, Jenkins dotrzymał obietnicy i rzucił kobietą o ziemię.<br />W pozwie możemy wyczytać, że Jenkins chwycił kobietę za szyję, rzucił nią o ziemię i wtedy kobieta straciła przytomność.<br />Kiedy się obudziła Jenkins przytrzymywał ją na ziemi swoim kolanem.<br />Po chwili pchnął kobietę na ścianę i skuł kajdankami.<br />Pomimo próśb o interwencję lekarza, kobieta została przewieziona do aresztu.<br />Następnego dnia dowiedziała się, że straciła swoje nienarodzone dziecko.<br />Jeśli oskarżenia okażą się prawdą, jaka kara powinna spotkać ofciera Jenkinsa? Czekamy na wasze sugestie w komentarzach.
