Kimberly Pappas z Michigan staje przed zarzutami morderstwa.<br />25-latka urodziła syna będąc w tym czasie w pracy, po czym włożyła dziecko do szuflady.<br />Kimberly użyła biurowych nożyczek by odciąć pępowinę, włożyła dziecko razem z łożyskiem do reklamówki, po czym wsadziła je do szuflady I wróciła do pracy.<br />Jej współpracowniczka zadzwoniła na pogotowie po tym jak zobaczyła krew na podłodze toalety gdzie doszło do porodu.<br />Kimberly utrzymywała, że poroniła, ale badania wykazały, że dziecko zostało uduszone.<br />Obrońca kobitey w sądzie twierdzi, że cierpi ona na depresję. Jej proces rozpocznie się 8 czerwca.