Timothy Loehmann, policjant w Cleveland, który zabił 12-latka w zeszłym miesiącu został opisany przez swojego pracodawcę jako niedojrzały, niestabilny emocjonalnie i nie nadający się do pracy w policji.<br />Policja z Ohio, w której pracował Loehmann w 2012 roku krytycznie opisała policjanta i to jak wykonywał swoją pracę. Jednak jego nowy pracodawca z Cleveland jakimś cudem nigdy nie widział tego raportu.<br />Słowa jakie pojawiają się w opisie policjanta to „rozproszony” i „płaczliwy” na strzelnicy, gdzie jego wyniki były „żałosne”.<br />List wspomina też o załamaniu nerwowym podczas służby, kiedy z mężczyzną zerwała jego dziewczyna.<br />W raporcie pojawiają się informacje o wielu zdarzeniach, np. zostawieniu niezabezpieczonej broni przez całą noc w szatni i kłamstwa wobec przełożonych.<br />Policjant nie nosił też kamizelki kuloodpornej, bo było mu za ciepło.<br />W podsumowaniu raportu, jego przełożony pisze, że nie wieży by czas i trening były w stanie cokolwiek zmienić w zachowaniu mężczyzny. Policjant został zwolniony 4 grudnia 2012 roku.<br />W marcu tego roku został zatrudniony przez policję w Cleveland.<br />12-letni Tamir Rice został zauważony bawiący się w parku swoim pistoletem na kulki 22 października.<br />Policja odpowiedziała na zgłoszenie i kiedy na miejsce przyjechał Loehmann ze swoim partnerem, Loehmann momentalnie zastrzelił chłopca.<br />Jego działanie jest teraz pod lupą policji i trwa śledztwo w tej sprawie.