22-letni mężczyzna przypadkowo podpalił się w pustym sklepie podczas próby osuszania liści tytoniu do swojego szisz-baru, który planował otworzyć.<br />Sąsiedzi twierdzą, że mężczyzna używał acetonu i oleju kokosowego podczas osuszania liści.<br />Opary prawdopodobnie podpaliły się od płomienia w gazowym ogrzewaczu do wody.<br />Około 1:40 po południu słychać było małą eksplozję.<br />Chwilę później ze sklepu wybiegł mężczyzna, któremu wciąż płonęły spodnie i koszulka.<br />Mężczyzna pobiegł ulicą przed siebie, aż w końcu padł na ziemię. <br />Sąsiedzi wybiegli z gaśnicami i ugasili mężczyznę.<br />Ofiara została zabrana do szpitala i jest pod opieką lekarzy.
