Lily Marie Hartwell z Port Richey na Florydzie podpaliła swój dom w zeszłym tygodniu.<br /><br />14-latka powiedziała policji, że jest fanką Slender Mana, fikcyjnego bohatera, który był już inspiracją do dwóch innych zbrodni w tym roku.<br />Tej nocy Hartwell czytała Soul Eatera po kłótni z jej matką.<br />Kiedy jej 9-letni brat i matka spali, Lily planowała ich śmierć.<br />Nastolatka wylała rozpuszczalnik i rum na prześcieradło, po czym podpaliła je.<br />Na szczęście alarm przeciwpożarowy obudził matkę, której wraz z synem udało się wybiec z domu.<br />Strażacy szukali Lily w domu 3-krotnie.<br />Dziewczyna pobiegła do pobliskiego parku i wysłała sms'a do mamy, mówiąc, że jest jej przykro.<br />Policja aresztowała dziewczynę pod zarzutami podpalenia i próby zabójstwa.<br />Wydaje wam się, że powinniśmy winić za to postaci z Soul Eatera i Slender Man'a?
