Ten zapis z kamery na parkingu w Chinach jest dość osobliwy.<br />W sobotę wieczorem pijany 24-latek imieniem Ho zauważył kobietę, która stała do niego tyłem.<br />Czas na dmuchanko na sucho!<br />Obiekt ataku, kobieta imieniem Chen odwraca się i policzkuje mężczyznę.<br />Jednak mężczyzna zamiast odejść postanawia walczyć. Jedno z uderzeń łamie nos kobiety.<br />Policja aresztowała zboczka. Zgadnijcie jakie było jego tłumaczenie: „byłem pijany”...
