Jestem pierwszy w kolejce do nieba, choć nie byłem święty <br />Diabeł mnie nie chciał, bo nie umiem żyć bez kolędy <br />Jestem jednym z tych, co zjedli na tym zęby <br />Niedługo będę gryzł dziąsłami skoro trzeba wypić za błędy <br />Jestem jak Fendi, Armani i Gucci <br />Za drogi dla groupiess, za tani dla sztuki, co wszystko ma i chce coś kupić <br />Ty, weź się lepiej ucisz <br />To rap, który Cię porwie, zgarnie okup - potem nie pozwoli wrócić <br />Jestem jak kamień w murze i walczę co sił, <br />By zostać tu na dłużej, gdy oni obrócą się w pył <br />Już zapomnieli jak nawijam, każdy w liczeniu jest bystry <br />Matematycy - zamienili słowa na cyfry <br />Jestem jak diler, dostajesz najlepszy towar u mnie <br />Chwile, dla których chce się żyć, nawet jak konasz w gównie <br />Jedynym, co sprawił ze dumnie używasz słowa skurwiel <br />Tym, co chce, by go pochować w głowach, nie w trumnie <br /> <br /> <br />Jestem taki sam, jestem wciąż obok, <br />Jetem tutaj od lat, dziś mnie poznasz na nowo, <br />Jestem i robię rap, byś mnie trzymał za słowo, <br />Jestem pysk w pysk, jestem sobą! x2 <br /> <br /> <br />Jestem ciągle taki sam, tyle lat w to gram, liczę chwile <br />Tylne wejścia znam, bo od życia mam wilczy bilet <br />Na tyle na ile mogę respekt dam, mnie nie kupisz <br />Chcesz wbić mnie w podłogę, wypierdalam pod sufit <br />Jestem piromanem, ogień podkładam pod publikę <br />Nad ranem zostawiam zgliszcza, bo rozpalam ją jak brykiet <br />Sztuki kochają mnie, uzależniam jak likier <br />Nie wszystkie, odpulam brzydkie jak Bożena Dykiel <br />Jestem typkiem, co walczy, jakby to był koniec <br />Za ekipę pójdę w ogień, tylko spójrz na me dłonie <br />W betonie od tylu lat, przeżyjesz jak jesteś sprytny <br />A gdy toniesz to ja podam Ci rękę zamiast brzytwy <br /> <br /> <br />Jestem taki sam, jestem wciąż obok, <br />Jetem tutaj od lat, dziś mnie poznasz na nowo, <br />Jestem i robię rap, byś mnie trzymał za słowo, <br />Jestem pysk w pysk, jestem sobą! x2 <br /> <br /> <br />Jestem jak gąbka,nasiąkam tym miejscem, ziomuś, <br />Gdyby nie anatomia rzekłbyś, że mam serce z betonu <br />U mnie Twój sekret jest bezpieczny, bądź pewny <br />W przeciwieństwie do niej pod naciskiem nie jestem wylewny <br />Jestem stąd, gdzie rządzi Królewskie, nie Miller <br />Gdzie jedyną miarą szczęścia są promile <br />W pogoni za nim nie zostaje w tyle <br />Więc nawet moja niunia narzeka, że pije jakbym był szczylem <br />Jestem marzeniem teściowej, wiesz, sprawa prosta <br />Cienka linia dzieli marzenie i koszmar <br />Zadaję im zbyt wiele ran, mam tak często <br />I nie jak Clark Gable, raczej jak Charles Manson <br />Zresztą, w kwestii morderstw jestem specem <br />Wiesz co? Mam forsę, bo za każdą głowę wezmę becel <br />Wiecie już jak można uzależniać wersem <br />Chcecie się mnie pozbyć, a ja wciąż tu jestem. <br /> <br /> <br />Jestem taki sam, jestem wciąż obok, <br />Jetem tutaj od lat, dziś mnie poznasz na nowo, <br />Jestem i robię rap, byś mnie trzymał za słowo, <br />Jestem pysk w pysk, jestem sobą! x2
